Zamojskie Forum Akwarystyczne

wodnik

Siema wszystkim!
Chciałbym przedsawić wam Andrzeja Smile

Jest to bardzo przystojny i dobrze wychowany krab tęczowy, jednak witanie się z nim "ręka w ręke" jest niezalecane - krab dużo pracuje w kamieniach więc ma silny uścisk. Andrzej to twardziel z charakteru, zawsze zachowuje zimną krew i potrafi zjeść cytrynę bez skrzywienia się oraz pogryźć żwrek ceramiczny. Jak myślicie, że to nic takiego - spróbujcie zrobić to samo Wink

Jak każdy krab tęczowy uwielbia mjuzykę latynoską, piasek i suszone krewetki. Plotka głosi, że lubi też też tequile ale kryzys na rynku podwodnym ograniczył do niej dostęp więc z pasją raczy się sfermentowanymi jabłkami. Aby utrzymać mięśnie w kondycji a zwłaszcza bicepsy szczypcowe (nikt nie potwierdził ich istnienia ale skąd by miał tyle pary w łapach gdyby nie one?!) nie gardzi mięsem pod żadną postacią - kurczak, wołowina, wątróbka w granulacie to są rzeczy dla których warto wyjść z bunkra. A nie sałata. Sałata to dla leszczy. I amurów.
Rodzice Andrzeja chcieli wychować go na krawcową albo ogrodnika, po każdej wylince tłumaczyli mu, że szczypce to dar od losu i powinien używać tej mocy tylko w celach szlachetnych....
Świruje, nie znałem rodziców Andrzeja ale ma coś z ogrodnika bo żadna z moich koncepcji na roślinki w baniaku mu nie odpowiadała, jak taki typowy zgred beznamiętnie przenosi je w inne miejsca albo wyładowuje na nich stres zamieniając je w trociny. Czasem nawet się uraczy gałęzatką czy mchem jawajskim ale to tylko po to aby odświeżyć oddech. W końcu nigdy nie wiadomo czy nie pojawi się jakaś panna-krabica ze zgrabnym zestawem ośmiu łydek Wink

Podobnie ma się sytuacja z kamieniami w akwa. W zasadzie układanie ich bez sylikonu ma sens tylko z grubsza, Andrés i tak wie lepiej jak to ma być. Po kilku minutach od powrotu do domu zaczyna uskuteczniać swoją wizję i jak zwykle kokos leży do góry nogami, wejście do kryjówki zasłonięte największym kamieniem jaki zdołał unieść a on sam "od...dala swoje tarło zwycięstwa" tańcząc po ściankach akwarium. Ale wszystko można mu wybaczyć bo spojrzenie ma wręcz kosmiczne Razz

Żeby nie było smutno, nie brakuje mu towarzystwa. Posiada własny pododdział sprzątający w sile 35 krewetek RC i 2 opancerzonych ampularii. Dodatkowo siły partyzanckie ślimaków świderków (dzięki uprzejmości ludzi ze sklepu zoo w Tomaszu), jednak traktuje je jako chodzące przekąski.
Okolice przydenne należą do patrolu rozminowania kirysów albinosków w składzie: Marian Kirys-Skłodowski oraz ShaKirys. Nie potrafią aportować tylko dlatego że Andrzej ich tego nie nauczył. Eskadra lotnicza składała się z gangu 5 bystrzyków pięknopłetwych, niestety jeden z nich został zjedzony w akcji przez terorystę Zbycha - suma klariasa, którego na szczęście przygarnął inny szaleniec Smile

Całość dopełnia parka gupików które chyba nie wiedzą że są gupikami, ponieważ zachowują się dokładnie jak bystrzyki, jedzą to co one i nie rozdzielają się praktycznie wcale Very Happy

W tajemnicy moge powiedzieć, że miały być przekąską dla Andrzeja, ten jednak docenia piękno i barwy ich ogonów więc łaskawie ofiarował życie dla plebsu Wink

Glon

No powiem ci Wodnik, że jestem pod ogromnym wrażeniem.
Widzę , że ten cwany lis- Andrzej nieźle się urządził. Pozdrów go ode mnie.

asska93

Ooo proszę Smile

dżordż ma towarzysza na forum Wink

)

Hans Kloss

No widzę że Andrzej się nieźle prowadzi - służba,towarzystwo do zabawy tylko pozazdrościć -prawie jak hrabia Smile

rabbit

Tak było 8 miesięcy temu Smile

Ciekawe jak jest teraz.