Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rabbit rekin

Dołączył: 17 Wrz 2013 Posty: 1020 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość
|
Wysłany: Wto 21:04, 13 Maj 2014 Temat postu: Zewnętrzny filtr kubełkowy HW-302 |
|
|
W moim 112l akwarium pracował Aqua-szut turbo550n. To całkiem przyzwoity filtr z wieloma zaletami m.in. niskie zużycie prądu i dobra filtracja ale miał też wady. Zajmował sporo miejsca w akwarium a jego czyszczenie (przynajmniej raz na tydzień) przyprawiało mnie o ból głowy. Dlatego też zapadła decyzja o zakupie zewnętrznego filtra. Kaskada odpadała z racji konieczności modyfikacji pokrywy więc pozostał kubełek. Po przeanalizowaniu zasobności rynku i mojego portfela wybór padł na tytułowy HW-302, którego tyczy się ten artykuł.Kubełek produkowany w Chińskiej Republice Ludowej dystrybuowany przez mało mi znane firmy takie jak Sun-sun czy Hanza-Aquaristc nie może wróżyć nic dobrego ale po przeczytaniu sporej ilości pozytywnych opinii postanowiłem zaryzykować.
Trochę danych według producenta;
Wydajność………………………..1000 l/h
Moc…………………………………18 WAT
Max. Podnoszenie słupa wody…1.4 m
Ilość koszy…………………………3
Zalecana wielkość akwarium…do 250 litrów
Media filtracyjne………………..bio-gąbki
Zasilanie…………………………..230V AC 50Hz
Wymiary………………………….232×232×395mm
Kubełek mieści 3 kosze na wkłady filtracyjne o łącznej pojemności około 7l.
Po rozpakowaniu ukazuje się naszym oczom całkiem pokaźna ilość elementów składowych. Na wyposażeniu filtra jest deszczownia i skimmer.
Montaż nie powinien sprawić nikomu trudności i obędzie się bez instrukcji obsługi ale…są pewne ale. Jakość plastiku użyta do budowy samego kubła jest na zadowalającym poziomie czego nie można powiedzieć o jego wykończeniu. W oczy rzuca się miejsce łączenia głowicy ze zbiornikiem na kosze. Wygląda jak wycięte tępym nożykiem. To czy biały materiał (najprawdopodobniej ABS) użyty do odlewu „kadłuba” zżółknie z czasem nie ma dla nas znaczenia jeśli filtr stoi schowany w szafce a co jeśli będzie eksponowany w widocznym miejscu? Kolejny problem to jakość tworzywa z którego zrobione są sztywne łącza wodne – FATALNE. Trzeba dysponować zgrabnymi chińskimi rączkami żeby to poskładać łatwo, szybko i bez nerwów nie łamiąc przy okazji niczego. Następna sprawa to elastyczne przewody wodne. Grube na około 1/2cala i tak samo sztywne. Naprawdę ciężko je ułożyć i warto rozgrzać je przedtem za pomocą suszarki bądź położyć na jakiś czas w bardzo ciepłym miejscu np. na kaloryferze w zimie czy na „słoneczku” w lecie. To tyle jeśli chodzi o „chińskie origami”.
Parametry w realu;
1.Wydajność i max. podnoszenie słupa wody
Pomiar wydajności z pustymi koszami to faktycznie coś około 1000l/h ale jeśli zapakujemy kosze po brzegi wydajność znacznie spada. Obecnie w koszach mam a)gąbka+zeolit b)wata perlonowa+ceramika c)gąbka+wata perlonowa i po miesiącu użytkowania orientacyjny pomiar wykazał wydajność na poziomie 600l/h. Kolejną sprawą związaną z wydajnością jest długość przewodów elastycznych. Zalecane jest ich skrócenie tak by znajdowały się na odpowiednich poziomach i nie były pozwijane. Ja tego nie zrobiłem (choć pozwijane nie są) bo utrudniłbym sobie życie przy czyszczeniu filtra. Łatwiej jest mi wysunąć cały filtr do czyszczenia a po obcięciu przewodów do jak najkrótszej długości było by to nie możliwe.
2.Moc
Tutaj jest różnie. Pomiar przeprowadzany zapożyczonym miernikiem true RMS wykazał;
-chwilowe załączenie „na sucho”-pobór 24W
-załączenie z pustymi koszami -pobór 21W
-załączenie z pełnymi koszami -pobór 19W
-pomiar po miesiącu użytkowania -pobór 22W
Wyniki oscylują w granicach deklaracji producenta ale nigdy poniżej. Należy wziąć pod uwagę możliwą granicę błędu urządzenia pomiarowego.
3.Kosze filtracyjne
- są wszystkie trzy, żaden nie uciekł i nie uległ rozpuszczeniu ale o ile na początku łatwo się je wyjmowało o tyle teraz są problemy – trzeba się trochę naszarpać uważając by nie połamać delikatnych plastikowych rękojeści. Kolejny minus.
4.Deszczownica i skimmer
Pomimo dołączonej sporej ilości wszelkiej maści „rurek, rureczek” nie potrafiłem ustawić deszczownicy w zadowalający mnie sposób. Bez drastycznego cięcia pokrywy akwarium nie da się tego ustawić blisko powierzchni wody. Nie pozwalają na to U-kolanka łączące przewody elastyczne z elementami zanurzonymi w akwarium i dlatego moja deszczownica znajduje się około 6cm pod powierzchnią wody skutecznie szpecąc widok tylnej ścianki. To samo tyczy się dołączonego skimmera. By dostawał do tafli wody trzeba by całość elementu zasysającego unieść odpowiednio wysoko dlatego jeżeli macie pokrywę na akwarium i nie chcecie zastosować „obróbki skrawaniem” w stosunku do niej nie montujcie skimmera – zaoszczędzicie sobie nerwów. Producent pewnie wie o tej wadzie, bo do zestawu dołączył zaślepkę umożliwiającą zaślepienie otworu do montażu tego wynalazku. Skimmer załączony do zestawu jest dokładnie taki sam jak w chińskich kaskadach HBL (czyt. ten sam producent).
5.Głośność urządzenia – czego nie podaje producent. Pewnie nie robi tego żaden producent tego typu filtrów ale wyjątkiem jest jeżeli wie on że dany model jest cichszy od konkurencji wtedy oznacza taki produkt jako ULTRA SILENT, SUPER SILENT itd., itp.
Tutaj niestety nie mam możliwości porównania z konkurencją. Mój egzemplarz od początku chodził mniej więcej na poziomie głośności starej radzieckiej lodówki o nazwie MIŃSK i nie chodzi tutaj o złe odpowietrzenie bo „wytelepałem” go tak, że jeszcze przez godzinę ręce mi się trzęsły.”Piaski czasu” niewiele tutaj pomogły – filtr po miesiącu nie stał się cichy jak eMPetrójki z unijnymi normami. Z racji tego, że filtr znajduje się w odległości 4 metrów od mojej poduchy moja druga połowa wymusiła na mnie bym zrobił coś z tym fantem. W grę wchodziła wymiana na sprzęt „bardziej sprawdzony” ale nie chciałem się poddać (czyt. nie chciałem uwierzyć, że zostałem nabity w butelkę – lub kosz filtracyjny) i ryzykować, że te wszystkie wynalazki znanych firm (czyt. JotBeEle, Tetry itp.) chodzą nie wiele ciszej od posiadanego przeze mnie tytułowego filtra. Na forach czytałem same zachwalające opinie (każdy chwali to co ma) różnych filtrów. Tych krytycznych jest jak na lekarstwo. Domniemam iż owi użytkownicy mają w zdecydowanej większości filtry pochowane w szafkach a niejednokrotnie akwaria ustawione w pokojach w których przebywają co najwyżej w porach „ogólnego hałasu” i głośny filtr czyli taki, który przeszkadzał by w takim wypadku musiałby mieć napęd spalinowy. Jednocześnie nie mogę zaprzeczyć, że tyko mnie trafił się taki „upierdliwy” egzemplarz.
Koniec pierdół. Zabieramy się za robotę czyli czas sprawdzić co w trawie piszczy.
Na pierwszy ogień poszedł jedyny ruchomy element pompki – wirnik. Zdemontowany z głowicy i ułożony „magnesem” na równej powierzchni uparcie jak meksykański osioł powracał do jednej i tej samej pozycji. Wniosek – brak wyważenia wirnika. Oś wirnika wykonana z ceramicznego materiału co pewnie jest zaletą ale wirnik osadzony na osi ma niewielki luz poprzeczny, wyczuwalny palcami. Ta niedokładność w powiązaniu z niewyważonym wirnikiem w urządzeniu pracującym na częstotliwości sieci (50Hz) jest sprawcą całego zamieszania (hałasu). Takie bicie podczas pracy nie wróży też długiego życia ceramicznej osi. Plastikowe elementy wirnika są zbyt lekkie aby za ich pomocą wyważyć wirnik samodzielnie. Jedyna możliwość to zmniejszenie masy magnesu po odpowiedniej stronie. Nie mając zapasowego wirnika pod ręką ten eksperyment może okazać się zbyt kruchy w skutkach. Pomyślałem – nie ryzykuję i czekam grzecznie aż pojawią się wirniki w sprzedaży (na chwilę obecną brak). Coś jednak należało zrobić z wydostającym się z magicznego pudełka hałasem.
Pokaż kotku co masz w środku.
Sześć niewielkich wkrętów i widzimy to:
Jak widać całkiem sympatyczne pudło rezonansowe.
Stojan silnika:
Widok od spodu:
Wydmuszka pokrywy:
Po odpowietrzeniu filtra i przechyleniu go cieknie z niego woda – a nie powinna. Skoro już miałem wszystko na wierzchu postanowiłem poszukać winowajcy. Woda wyciekała zawsze w niewielkiej ilości (około szklanki czasami dwie) więc główny oring pozostał poza podejrzeniami bo wtedy woda ciekła by „non stop”. Zabierzmy się za pompkę. Żeby się do niej dostać trzeba delikatnie podważyć niebieski dekielek:
… i kolejne 4 wkręty. Po odkręceniu:
Teraz wystarczy tylko wypchnąć tłoczysko na zewnątrz:
Jak widać jest ono podwójnie uszczelnione. O ile górne uszczelnienie (to z jasnego tworzywa) spełnia swoje zadanie przyzwoicie o tyle pomarańczowy oring, pracujący jako pierścień zbierający, dopasowany jest jak… – i stąd ten wyciek. Do znacznej redukcji wycieku (nie napiszę do całkowitego usunięcia bo nie wiem jak ten patent zachowa się z czasem) posłużyła mi taśma teflonowa. Kilka zwoi taśmy owiniętych na rowek wpustowy oringu jak narazie załatwiło sprawę. Mogłem dodatkowo użyć silikonu akwarystycznego ale nie chciało mi się czekać aż wyschnie.
Taki sam sposób zastosowałem na głównym oringu (tak na wszelki wypadek).
Problem głośności pozostał jednak nadal. Najprostsza droga na chwilę obecną (brak nowego wirnika) to pozbycie się pudła rezonansowego poprzez wypełnienie jego wnętrza materiałem tłumiącym dźwięki. Łatwiejszy sposób to użycie tkaniny do wypełnienia pustej przestrzeni w głowicy. Ja jednak wpadłem na szalony pomysł (nie jestem pewien do końca czy dobry) wypełnienia głowicy pianką poliuretanową. Należy zabezpieczyć bezwzględnie całą powierzchnię głowicy tłustym środkiem (ja użyłem wazeliny technicznej) tak by wysychająca pianka nie przywarła do plastiku co utrudniło by nam późniejsze dotarcie do głowicy i ewentualne czyszczenie z nadmiaru pianki. Zabezpieczyć trzeba również sprężyny pompki odpowietrzającej – tu użyłem kawałków tektury i taśmy samoprzylepnej. Po porządnym przesmarowaniu całości składamy głowicę i wstrzykujemy piankę przez otwory przy zapinkach.
Teraz pozostało tylko pozbyć się nadmiaru pianki. Należy pamiętać że pianka ma być niskoprężna inaczej podczas tężenia może rozsadzić głowicę.
W efekcie końcowym nie stwierdziłem jakichkolwiek wycieków wody z filtra. Generowany hałas zmniejszył się o 1/3. Filtra nie słychać w dzień z odległości 2 metrów ale w nocy daje o sobie znać. Zapobiegawczo otuliłem go dwoma starymi kocami co wyeliminowało nieprzyjemne burczenie do minimum – w końcu można zasnąć .
W niedalekiej przyszłości planuję wymianę wirnika i budowę wygłuszającej szafki na bohatera tematu.
Podsumowując całość, największą zaletą tego filtra (co nie znaczy, że jedyną) jest jego cena i w tej dziedzinie bije konkurencję na głowę ale gdybym miał wybierać dołożył bym jeszcze ze świnki skarbonki i sprawdził co oferuje konkurencja.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez rabbit dnia Pon 12:32, 09 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Glon rekin

Dołączył: 18 Sty 2014 Posty: 815 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość
|
Wysłany: Wto 21:23, 13 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Gdy tak się przyjrzeć, można zauważyć pewne podobieństwo do filtrów Tetry. Zwłaszcza teraz do tych z najnowszej serii, gdzie stare kanciaste kolanka zostały zastąpione nowymi zaokrąglonymi, tak jak w opisywanym przez ciebie modelu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Hans Kloss Administrator

Dołączył: 12 Lut 2014 Posty: 1053 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość
|
Wysłany: Wto 23:31, 13 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Glon masz rację to jest chyba kopia tetry, tylko całe szczęście orginału nie trzeba uszczelniać 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Grzegorz7619 neon

Dołączył: 29 Gru 2014 Posty: 8 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tomaszow Lubelski
|
Wysłany: Sob 20:35, 03 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
mam taki kubelek w 160l i daje sobie swietnie rade...nic nie przecieka i pracuje praktycznie bez zadnego szumu 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Damian. skalar

Dołączył: 04 Paź 2014 Posty: 297 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość
|
Wysłany: Sob 23:18, 03 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
U mnie także się świetnie sprawuje,chociaż skimmer przestał działać... Jedynie co to przewody wodne mogły by być bardziej elastyczne
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
jogo Administrator

Dołączył: 31 Maj 2014 Posty: 840 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płoskie
|
Wysłany: Pią 14:06, 16 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Kupilem filtr hw 303b,zasada dzialania taka sama,teraz sie zastanawiam jak poukladac media w kuble,mam pod reka keramzyt i wate,gabke tez bym docial a i prefiltr moge dolozyc.Myslalem o prefiltrze nastepnie od dolu dwa kosze keramzytu a gorny kosz wypelnic wata i moze gabka na dole kosza.Zeby czyszczenie bylo latwiejsze.A moze bez prefiltra,na dole gabka grubosc 2cm dalej keramzyt a u gory pol kosza waty?Moze macie wlasne propozycje?Jest czas na przyslenia bo musze kupic zawor do niego i weze.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
sylwester79 pirania

Dołączył: 23 Sty 2014 Posty: 376 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość
|
Wysłany: Pią 16:43, 16 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Jeśli ci to pomoże to ja mam u siebie następującą kolejność ;
gąbka - grube pory
keramzyt
gąbka - grube pory
waty perlonowej nie dawałem bo szybko się zabija brudem i filterek sporo traci na wydajności 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
rabbit rekin

Dołączył: 17 Wrz 2013 Posty: 1020 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość
|
Wysłany: Pią 20:35, 16 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Ja miałem od dołu 2 kosze ceramiki i ostatni kosz to gąbka i trochę waty. Bez prefiltracji chodziło to najdłużej 6 m-cy bez czyszczenia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
jogo Administrator

Dołączył: 31 Maj 2014 Posty: 840 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płoskie
|
Wysłany: Pią 20:56, 16 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
No to ladny wynik,ja mam zamiar na poczatku raz na dwa tygodnie w zaleznosci od zabrudzenia wkladu zagladanie wydluze.A nic sie ceramice nie dzieje tz.czy nie zasyfia jej bo przeciez ona sluzy jako pierwsza filtracja?Na ale chlopski rozum to moze i dobry patent bo w ceramice najwiecej bakteri ktore rozloza zalegajaca materie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
rabbit rekin

Dołączył: 17 Wrz 2013 Posty: 1020 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość
|
Wysłany: Pią 22:39, 16 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Jak miałem gąbkę na dole [czyt.na początku] to co max 40 dni czyszczenie i rozbieranie całego filtra do spodu a to nie jest dobre dla biologa. Długi czas miałem prefiltr z czarnej gąbki o dużych porach - ta sprawdzała się jako prefiltr najlepiej ale wymagała cotygodniowego czyszczenia a ja nie lubię takich akcji bo przy jej wyciąganiu z akwa wypadała połowa tego co łapała przez cały tydzień. Wyciągałem ją nakładając na nią wcześniej worek ale to zabawa była dlatego wyrzuciłem prefiltr całkiem i ułożyłem media tak jak pisałem wcześniej. Po 6 m-cach na dnie filtra była centymetrowa warstwa ciężkiego błotka a ceramika wyglądała jak zawsze. Skoku azotynów i azotanów w tym czasie nie było więc wszystko działało jak należy. Na testy masz czas i ułożysz wszystko tak żeby pasowało do akwarium i twoich potrzeb, ale dla mnie zaglądanie do filtra co tydzień czy 2 to porażka.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez rabbit dnia Pią 22:40, 16 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
jogo Administrator

Dołączył: 31 Maj 2014 Posty: 840 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płoskie
|
Wysłany: Pią 23:03, 16 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Mysle ze uloze tak jak Ty to opisales,gabke i wate dam w gorny koszyk zeby czyscic bylo lepiej a na dol bede zagladal co pol roku.
Mam jeszcze jedno pytanie mianowicie wlotu i wylotu,jako ze mam tylko koszyk do zasysu z hw i kilka ksztaltek z aquela i deszczownica(byly w kaplecie) waham sie czy kupic oryginalne zakonczenia wezy koszt 30zloty czy lepiej poczekac,dozbierac i kupic szklane z planta garden za stowke.W oryginale przemawia do mnie skimer,ale pisza ze szklane maja taka konstrukcje ze rozbijaja film.A narazie bym jakos to wezami powyginal prowizorycznie.Decyzje musze podjac szybko bo zamawiam zawory a przy okazji jak bym sie zdecydowal to jedna przesylka.Sam nie wiem co zrobic bo w dalekiej przyszlosci mam w glowie szklo
OW,ale moze do tej pory sie rozbije a i kto je bedzie czyscil :/
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
rabbit rekin

Dołączył: 17 Wrz 2013 Posty: 1020 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość
|
Wysłany: Pią 23:37, 16 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
jogo napisał: | .W oryginale przemawia do mnie skimer,ale pisza ze szklane maja taka konstrukcje ze rozbijaja film.A narazie bym jakos to wezami powyginal prowizorycznie.Decyzje musze podjac szybko bo zamawiam zawory a przy okazji jak bym sie zdecydowal to jedna przesylka. |
Szklane to przede wszystkim mają taką konstrukcję, żeby nabijać kieszeń sprzedawców. Jak chcesz już uruchomić filtr i zawory masz te same co w 302 to wpadnij do mnie jutro. Pożyczę ci wszystko co trzeba na jakiś czas, łącznie ze skimerem. Potestujesz, przemyślisz sprawę i będziesz wiedział co kupić.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez rabbit dnia Pią 23:41, 16 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
jogo Administrator

Dołączył: 31 Maj 2014 Posty: 840 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płoskie
|
Wysłany: Pią 23:41, 16 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Myslalem ze mi cos podpowiesz w mojej bitwie mysli.Co bys bral?
A inaczej to czy trwale i warte sa te oryginalne przylacza?Bo sam filtr nie odbiega od unijnych w wykonaniu a i wyglad mi sie podoba.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez jogo dnia Sob 00:03, 17 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
rabbit rekin

Dołączył: 17 Wrz 2013 Posty: 1020 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość
|
Wysłany: Pią 23:54, 16 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Używam teraz Fluvala i są różnice konstrukcyjne, ale wcale nie na plus markowej firmy. Wszędzie jest coś za coś. We Fluvalu masz pewność, że węże ci się nie załamią, bo są karbowane jak w pralce, ale jak złapię węża z HW i Fluval razem to pierwszy załamie się ten markowy z gwarancją na takie rzeczy. We Fluvalu masz świetny Spraybar - ale nie masz 70cm deszczownicy w zestawie. We Fluvalu masz koszyk ssący z kulką [zawór przeciwzwrotny] ale sam koszyk to 1/4 tego co w HW i na dodatek delikatniejszy. We Fluvalu masz markowy plastik, który przetrwa wieki ale widać go z kilometra i nie jest czarny i mało widoczny jak w HW. ...itd...itp...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez rabbit dnia Sob 14:36, 17 Sty 2015, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Hans Kloss Administrator

Dołączył: 12 Lut 2014 Posty: 1053 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość
|
Wysłany: Sob 10:36, 17 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Rabbit zmieniłeś filtr? piszesz o JBL a ostatnio miałeś FLUVALA i nic się nie chwalisz że masz nowy sprzęt. 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|